środa, 25 maja 2016

Moje świece kwiatowe..

Nie pamiętam już kiedy ostatni raz zrobiłam jakąś świecę kwiatową :) Chyba było to bardzo dawno dawno temu ;) Dziś więc postanowiłam się trochę pobawić z woskiem i zobaczyć czy zapamiętałam wszystkie kroki żeby osiągnąć efekt końcowy ;) Dom zakopcony od wosku, wszędzie wszystko się klei, ale świeca jest :D Nie jest to co prawda idealna świeca, tak jak Pani Anety Szuniewicz, ale za to moja <3 Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz